- autor: xabi18, 2012-04-16 21:09
-
W rozwinięciu opis meczu!
Spartakus Byczen 4-4 Czarni Braszowice.
Problemy kadrowe Byczenia były ogromne, musieli zagrac bez kilku podstawowych zawodnikow. Nasza druzyna musiała przystąpic do tego meczu w 10. Na bramce musiał stanąc Wojciech Jagodzinski. Druzyna z Braszowic zaczęła od ataków. Byczen przez pierwszą połowę nie mal ciągle się bronił, grając jedynie z kontry. Po pierwszej połowie wynik był remisowy. Na druga połowe nasi zawodnicy wyszli bardzo zmotywowani. Juz na początku zaatakowalismy z kontry i o mało co nie strzelilibysmy bramki. Michał Krzyzanowski wychodząc sam na sam został z faulowany, sedzia odgwizdał rzut wolny, jednak nie dając nawet zołtej kartki rywalowi. Kilka minut pozniej faulowany w polu karnym był Damian Ciochon i sędzia podyktował rzut karny. Pewnie wykorzystał go Michał Sztangret. Niestety przeciwnicy szybko odpowiedzieli i strzelili nam bramke. Byczen ciągle walczył i po bardzo ładnym strzale Krzyzanowskiego zza pola karnego zdobył bramke na 2-1. Po wielku atakach druzyny z Braszowic Byczeń ukąsił po rzucie roznym. Pieknego gola z głowki strzelil Fabian Fitak. Braszowice ciaggle atakowały i juz po parunastu minutach wyrownali wynik meczu na 3-3. Po chwili piekną akcję przeprowadził Michał Sztangret i po podał do Michał Krzyzanowski a ten strzelajac z pierwszej piłki zdobył bramke na 4-3. Niestety nie z koncentrowalismy sie do konca i przeciwnicy zdobyli gola wyrównującego. Mecz był bardzo dobry i mozna byc dumny z gry naszej druzyny, ktora grając w 10 przez cały mecz mogla wygrac